Добро пожаловать, Гость. Пожалуйста, войдите или зарегистрируйтесь.
Вам не пришло письмо с кодом активации?
Гродненский Форум
28 Август 2025, 16:02:21
Новости, реклама:
   Главная   Новости Гродно Помощь Игры Календарь Войти Регистрация   Меню
Страниц  : 1 2 3 5 6 7 Далее»  Все   Вниз
  Печать  
Автор Тема: Re: Хотите попросить политического убежища &#  (Прочитано 19443 раз)
0 Пользователей и 1 Гость смотрят эту тему.
Сабачка
Фэнкі й клёны ад гаўцы ДОЛЛІ
Депутат горсовета
*****

Репутация: +319/-54
Offline Offline

Пол: Мужской
Сообщений: 6147


ГАВЭЧКУ ДОЛЛІ ПРЫШЛОСЯ ЎСЬНІЦЬ

Просмотр профиля Email
« Ответ #90 : 02 Апрель 2013, 21:34:27 »

Цитировать
Uciekła z Mińska do piekła w Warszawie
ar, Karolina Woźniak 16-11-2007, ostatnia aktualizacja 16-11-2007 21:47
  Olga Kłaskowska uciekła do Warszawy przed represjami białoruskich władz. Nie mogła jednak liczyć na pomoc polskich instytucji. Czy teraz straci dziecko?
 
źródło: Nieznane
Fot. M. Rigamont
+zobacz więcej
W jej historii jak w soczewce ogniskuje się niechęć polskich władz do politycznych emigrantów. 25-letnia Kłaskowska na Białorusi zakładała organizację Młody Front, pracowała też w opozycyjnej gazecie „Narodnaja Wola”. Gdy za działalność opozycyjną wyrzucono ją ze studiów i zaczęły się pogróżki, zdecydowała się uciekać z Mińska. W 2005 r. wraz z córką otrzymała w Polsce status uchodźcy.
To jednak nie oznaczało końca kłopotów. Były mąż podczas wakacji na Ukrainie w 2006 r. porwał ich córkę – Mirosławę (to Kłaskowskiej zasądzono prawo do opieki). Gdy Białorusinka nie otrzymała pomocy u polskiej policji, wzięła sprawę w swoje ręce i wraz ze swoją matką odebrała mu dziecko.Władze białoruskie w imieniu ojca wystąpiły do naszego sądu o zabranie Mirki matce. I tu okazało się, że między polskimi instytucjami zupełnie nie ma przepływu informacji. Sąd nie wiedział m.in. o tym, że Kłaskowska ma status uchodźcy. Ujawnił też jej dane adwokatowi strony białoruskiej. I to mimo że były mąż cały czas jej groził (w sądzie prowadzona jest wobec niego sprawa za groźby). – Takie są mechanizmy prawa, musieliśmy pokazać akta adwokatowi – wyjaśnia Katarzyna Żuchowicz z Sądu Okręgowego w Warszawie.Opozycjonistka wystąpiła o ochronę policji. Odmówiono jej „z uwagi na brak realnego zagrożenia dla jej życia, zdrowia i wolności”. W zeszłą środę została zaatakowana przez nieznanych sprawców. Dostała kilka ciosów nożem. Na szczęście to tylko skaleczenia.Małgorzata Gałaszewska z żoliborskiej policji zapewnia, że sprawa Białorusinki jest traktowana poważnie, i że szukany jest sprawca.
Ale zainteresowanej to nie przekonuje. – Boimy się wychodzić, córka nie może się uczyć – podkreśla Kłaskowska. – Jest przestraszona, z przerażeniem odkryłam, że gdy wychodzimy, chce zabierać nóż do obrony – dodaje.Kolejna rozprawa, po której córka Kłaskowskiej może trafić do ojca, ma się odbyć 4 grudnia. Adwokata z urzędu pomagają załatwić kobiecie organizacje pozarządowe – m.in. Amnesty International. – Sąd wie o ataku i poczuciu zagrożenia, w jakim żyje matka – twierdzi Żuchowicz.
Według Marka Bućki z fundacji Wolność i Demokracja, specjalizującej się w kwestiach Białorusi, ta sprawa pokazuje niekonsekwencje polskich władz. – Z jednej strony rząd zapewnia, że pomoc uchodźcom to priorytet, a z drugiej nikt im nie pomaga – podkreśla Bućko. – Do tego współpracuje się z białoruskimi instytucjami, które rząd uznaje za niedemokratyczne – mówi.  Olga zareagowała jak matkaZ Draginją Nadażdin, dyrektorką polskiego oddziału Amnesty International, rozmawia Karolina Woźniak.Na jaką pomoc w obecnej sytuacji może liczyć od państwa Olga Kłaskowska jako osoba o statusie uchodźcy politycznego?Prawa i obowiązki uchodźcy są takie same jak każdego obywatela Polski. Po pierwsze, ma prawo do uczciwego procesu. Po drugie, przysługuje jej też nieodpłatnie pomoc adwokata z urzędu. Po trzecie, sąd powinien być bardzo delikatny i ostrożny jeśli chodzi o przekazywanie jej danych osobowych, w tym adresu zamieszkania, stronie białoruskiej. A to ostatnie już się stało. Przekazanie tych danych adwokatowi to zupełne nieporozumienie.Rzeczywiście. Dlatego pani Olga powinna otrzymać ochronę. O tym, że jej potrzebuje, może świadczyć to, że w ostatnich dniach została zaatakowana A powinno traktować się ją jak uchodźcę politycznego, czyli osobę, której należy się ochrona życia, zdrowia, jak i ochrona umożliwiająca jej kontynuowanie działalności opozycyjnej, przez którą teraz ma te wszystkie problemy. Mam nadzieję, że obietnice policji zostaną szybko spełnione.Czy na taką samą pomoc jak pani Olga może liczyć również jej córka?Jak najbardziej, bo przecież ona również ma w Polsce status uchodźcy. Nie może być tak, że dziewczynka boi się powrotu na Białoruś. Tu pojawia się zresztą inne pytanie – czy państwo polskie może w ogóle wydać uchodźcę państwu, z którego ta osoba uciekła.Zarzut, jaki stawia się pani Oldze, jest jednak bardzo poważny – porwanie dziecka.Ale białoruski sąd jeszcze przed jej przyjazdem do Polski zasądził jej po rozwodzie prawo do opieki nad dzieckiem. To ojciec bezprawnie wywiózł córkę na Białoruś, nie można się dziwić pani Oldze, że zareagowała. Zachowała się jak matka. Jej dziecko jest dla niej dobrem najwyższym.
  http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/199169.html
Записан

Страниц  : 1 2 3 5 6 7 Далее»  Все   Вверх
  Печать  
 
Перейти в:  

Войти
Войдите, чтобы добавить комментарий

Войдите через социальную сеть

Имя пользователя:
Пароль:
Продолжительность сессии (в минутах):
Запомнить:
Забыли пароль?

Контакт
Powered by MySQL Powered by PHP Мобильная версия
Powered by SMF 1.1.20
SMF © 2006-2025, Simple Machines
Simple Audio Video Embedder
| Sitemap
Valid XHTML 1.0! Valid CSS!
Страница сгенерирована за 0,109 секунд. Запросов: 21.